poniedziałek, 4 lutego 2013

10.02.2007 Wszystko się zaczęło o 19.00

Dziś na świat przyszedł Piotruś
synek nasz wyczekany .
Wiele trudnych chwil przed nami,
Radość miesza się ze łzami .
A my i tak bardzo go kochamy
.

10.02.2007r dzień Twoich narodzin synku. Dzień największej naszej radości a zarazem strachu , bólu i niewiedzy co będzie dalej. Za szybko pchałeś się na ten świat , mogłeś jeszcze poczekać , miałeś cały miesiąc. Niestety już w brzuszku u mamusi źle się czułeś , Twoje jelitka nie pracowały tak jak powinny . Pan doktor stwierdził że będziesz bezpieczniejszy na zewnątrz i tak około 19 pojawiłeś się na świecie, byłeś malutki , ważyłeś tylko 2,800 i miałeś około 50 cm , panie nie miały czasu by Cię porządnie zmierzyć , Twoje serduszko nie biło tak jak trzeba byłeś słabiutki i wymagałeś pomocy . Niestety mamusia nie mogła być przy Tobie i nie mogła Cię nawet zobaczyć , zaraz Cię zabrali i przewieźli daleko do Katowic . Tam uratowali Ci synku życie , zoperowali Twoje jelitka zaraz na drugi dzień.Tatuś cały czas był przy Tobie a potem przyjeżdżał do mamusi i opowiadał jaki jesteś dzielny powiedział też o podejrzeniach lekarza że masz Zespól Downa , wtedy to się nie liczyło, kiedy przyjechałam Cię zobaczyć byłeś Taki malutki ,bezradny podłączony do tylu kabelków . Byłeś bardzo dzielny , po kilku dniach zostałeś wybudzony i pomalutku mogłeś próbować mamusi mleczka co prawda nie z cycusia ale przez sondę, chyba Ci smakowało bo ładnie zacząłeś przybierać na wadze , i mleczko się nie cofało. Dzielnie zwalczyłeś sepsę , zapalenie płuc , problemy z krwią, ropnia który zrobił Ci się na nóżce, zapalenie ropne spojówek . Po tym długim i ciężkim czasie wróciłeś do domu , naszej radości nie było końca , od mamusi dostałeś cycusia , to nic że mówili że nie będziesz ssał cysia mama była uparta , a Ty nie zawiodłeś mamusi .
A w domku zaczął się czas rehabilitacji wizyt u specjalistów którzy co jakiś czas znajdowali u Ciebie coś nowego , a to niedoczynność tarczycy ,  farmakologiczna śpiączka też zostawiła swoje ślady, miałeś problem z uszkami a dziś masz stwierdzony niedosłuch. I oczka ucierpiały dziś musisz nosić okularki, miałeś tez przepuklinę z pempkową sobie poradziliśmy sami ale pachwinową i wodniaczkiem musieli zająć się specjaliści. To był bardzo Trudny czas dla Ciebie ponieważ byłeś już duży miałeś 5 lat bardzo to przeżyłeś . Twoje słabiutkie mięśnie wymagają intensywnej terapii ale dzięki niej usiadłeś w wieku 13 miesięcy , zacząłeś raczkować jak miałeś 2 lata i w końcu kiedy miałeś 3 latka zacząłeś chodzić a z czasem biegać , dziś wszędzie Cię pełno nasz kochany urwisku .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz